O regionie
Małopolska mieści się w południowej części Polski i obfituje w wiele interesujących miejsc, w których można ciekawie i przyjemnie spędzić czas. Różnorodność tej dzielnicy Polski zachęca do zapoznania się z całym regionem, jednak na Państwa szczególną uwagę zasługuje kilka miejsc:
WIELICZKA i BOCHNIA
W trakcie pobytu w Wieliczce warto rzucić okiem również na samo miasteczko, urokliwie położone w kotlinie między wzgórzami. W drodze do Szybu Daniłowicza można zobaczyć cały kompleks budynków kopalni: Park Św. Kingi, nową potężną Tężnię, dawne łazienki salinarne – odrestaurowane jako Hotel Grand Sal, nowoczesną warzelnię soli, Młyn Solny oraz wielki gmach Szybu Św. Kingi. W panoramie miasta dostrzec można również wieże wyciągowe innych szybów.
Z kolei tuż przy Zamku Żupnym znajduje się neobarokowy Kościół Św. Klemensa. Warto do niego wstąpić ze względu na figury świętych patronek górników i epitafia zasłużonych dla Żup mieszkańców miasta. Poniżej kościoła zobaczysz niedawno odnowiony Szyb Regis – najstarszy w mieście. Neobarokowy budynek pochodzi z końca XIX wieku, ale sam szyb zgłębiono już w połowie XIV wieku. Przy szybie stały przed wiekami bramy miasta, tu handlowano na Dolnym Rynku solą warzoną, stąd rozchodziły się szlaki handlowe do Krakowa, na Ruś i do Wielkopolski. Poniżej Zamku Żupnego można jeszcze obejrzeć 2 ważne budynki: neogotycką Sztygarówkę – dawną siedzibę Muzeum Salinarnego i Szkoły Górniczej oraz Magistrat. Następnie należy pójść znowu w górę miasta, by obejrzeć wielicki Rynek Górny. Na pierwszy plan wybija się tu Pałac Przychockich – jeden z trzech wielickich pałaców, należących dawniej do rodzin, które wzbogaciły się na handlu solą. Na płycie rynku na pewno dostrzeżesz 4 postacie górników, odlane z brązu w 2011 roku oraz trójwymiarowe malowidło, imitujące wgląd w głąb kopalni. Warto też zajrzeć do Klasztoru Franciszkanów – Reformatów z XVIII wieku, widocznego dobrze w panoramie miasta.
Ciekawa jest też Bochnia – drugie górnicze miasteczko, w którym mieści się kopalnia soli. To jedno z najstarszych miast Małopolski, które prawa miejskie uzyskało już w 1259 roku i przez wieki cieszyło się dobrobytem. W jego centrum warto zwiedzić gotycką Bazylikę Św. Mikołaja z XV wieku z Kaplicą Św. Kingi, a w niej ciekawy obraz ołtarzowy, na którym księżna jest młoda i ładna. Warto rzucić okiem na oryginalną drewnianą dzwonnicę z XVIII wieku, stojąca tuż przy bazylice, kamieniczki na Rynku i Szyb Sutoris z XIII wieku. 7 km na południe od Bochni znajduje się miejscowość Nowy Wiśnicz, a w nim - jedna z największych twierdz dawnej Rzeczypospolitej. Zamek powstał już w XIV wieku, należał do kilku polskich rodów magnackich, ale największą świetność przyniósł mu ród Lubomirskich, którzy w XVII wieku przekształcili go w renesansowo-barokową rezydencję. Lubomirscy wzbogacili się bardzo m.in. na handlu solą z Żup Krakowskich. Spore wrażenie robią jego narożne baszty, bastionowe fortyfikacje, dziedzińce i ogrody, ogromna sala balowa i krypta z sarkofagami Lubomirskich. Z galerii widokowej zobaczyć można góry Beskidy. Podziemia twierdzy zwiedza się „Trasą Nietoperza”, a w Bastionie VR za pomocą najnowszej technologii można się przenieść do przeszłości.
Z Wieliczki tylko 14 km dzieli cię od Niepołomic – kolejnego uroczego miasteczka. Sąsiadująca z nim puszcza była przez wieki ulubionym terenem łowieckim polskich królów. W XIV wieku wznieśli tu pałacyk myśliwski, a w XVI wieku powstała w Niepołomicach druga po Wawelu siedziba królewska. Można ją zwiedzić – na uwagę zasługuje renesansowy dziedziniec, ogrody i wystawa trofeów myśliwskich. W pogodny dzień warto pojechać też na spacer do samej Puszczy Niepołomickiej. To piękny, mieszany bór, w którym rośnie wiele roślin chronionych i grzybów. Z fauny spotkać tu można sarny, jelenie i dziki, ale królem tej puszczy jest żubr – największy ssak Europy. W samym sercu lasu od niemal 100 lat znajduje się Ośrodek Hodowli Żubrów. Prowadzone są tu starania o ochronę gatunkową tego zagrożonego wyginięciem zwierzęcia. Na całym świecie żyje jeszcze tylko ok. 5 tys. żubrów, a w puszczy – 30. Można je zobaczyć tylko ze specjalnej wieży obserwacyjnej i tylko po uzyskaniu zgody miejscowego nadleśnictwa.
KRAKÓW
Kraków w historii, kulturze i duchowości Polaków zajmuje miejsce szczególne. Od początku XI wieku do końca XVIII wieku był stolicą Polski, skarbnicą narodowych pamiątek i symboli. Obecnie jest to miasto europejskie, otwarte i tętniące życiem. Aglomeracja obecnie liczy ok. 1,4 mln osób. Jego historyczne centrum zostało wpisane na pierwszą Listę UNESCO w 1978 roku.
Można zwiedzić Kraków w trakcie wycieczki zorganizowanej przez organizatorów konferencji ICMUM2018 lub samodzielnie. Najważniejsze zabytki, które na pewno należy zobaczyć to: Zamek Królewski na Wawelu, Rynek Główny z kościołem Mariackim i Sukiennicami, dawna dzielnica uniwersytecka z Collegium Maius, średniowieczne fortyfikacje miejskie oraz dawna dzielnica żydowska Kazimierz. Kraków jest jednym z najbogatszych w zbiory muzealne miast Europy Środkowej. W Muzeum Narodowym można obejrzeć słynny obraz Leonarda da Vinci „Dama z łasiczką”. W Krakowie znajduje się wiele galerii malarstwa, sztuki dawnej i nowoczesnej, muzea archeologiczne, historyczne i etnograficzne, uniwersyteckie i kościelne, wojskowe i techniczne. Aby zobaczyć dawne wnętrza kamienic i pałaców w okolicy Rynku Głównego, warto wstąpić do Domu Jana Matejki przy ul. Floriańskiej, Kamienicy Hipolitów przy Placu Mariackim czy Pałacu biskupa Erazma Ciołka przy ul. Kanoniczej. Osoby szczególnie zainteresowane historią Żydów Polskich powinni, oprócz dzielnicy Kazimierz, zobaczyć również muzeum w dawnej Fabryce „Emaila” Oskara Schindlera i obejrzeć tereny dawnego niemieckiego nazistowskiego obozu pracy „Płaszów” w dzielnicy Podgórze. Obóz istniał tu w latach 1943-1945, przeszło przez niego ok. 150 000 osób narodowości żydowskiej, których przesiedlono tu z krakowskiego getta i przywieziono ze Słowacji i Węgier. Z kolei osoby zainteresowane architekturą socrealistyczną i okresem komunizmu w Krakowie powinni pojechać do dzielnicy Nowa Huta. Unikatem są krakowskie kopce – rozsiane w różnych częściach miasta, które wznoszono na tych terenach od czasów prehistorycznych. Najciekawszym z nich i oferującym najlepsze widoki jest Kopiec Kościuszki. Usypano go na Wzgórzu Sikornik w 1823 roku jako wyraz hołdu dla Tadeusza Kościuszki - bohatera narodowego Polski i Stanów Zjednoczonych. Można dojść do niego spacerem z dzielnicy Salwator Aleją Waszyngtona wśród pięknych willi i starych drzew. Na wzgórzu można obejrzeć potężny fort cytadelowy z XIX wieku i wejść za opłatą na wierzchołek kopca. Rozciąga się z niego panorama Krakowa, okolicznych wsi i gór na południu – Beskidów i Tatr, które oddalone są o 100 kilometrów. Będąc w Krakowie warto też popłynąć w rejs po rzece Wiśle. Trasa krótka to półgodzinny rejs po centrum miasta. Wybierając trasę dłuższą, po drodze będzie można zobaczyć Klasztor Kamedułów na Bielanach z XVII wieku i znajdującą się tuż przy nim winnicę oraz kończące rejs Opactwo Benedyktynów w Tyńcu, malowniczo położone na wapiennym wzgórzu. Jest to najstarszy czynny klasztor w Polsce, swymi początkami sięgający XI wieku. Obecnie jest on otwarty zarówno dla pielgrzymów, jak i dla turystów. Oprócz zwiedzenia kościoła i muzeum, można tu coś zjeść i zakupić w sklepiku specjały produkowane przez mnichów: zioła, konfitury i trunki (piwa, nalewki i miody pitne).
Kraków to miasto bardzo atrakcyjne również wieczorem i nocą. W rozlicznych restauracjach można spróbować specjałów kuchni polskiej i całego świata. W okolicach Rynku Głównego i w dzielnicy Kazimierz mieszczą się dziesiątki klubów, pubów i winiarni. W wielu z nich można potańczyć, posłuchać muzyki na żywo, spotkać ludzi z całego świata. Pod względem wieczornej rozrywki, Kraków cieszy się renomą w Europie już od wielu lat. Sam wieczorny spacer lub przejażdżka meleksem po zabytkowym mieście, rozświetlonym światłem latarń jest atrakcją samą w sobie.
TATRY I ZAKOPANE
Tatry - najwyższe i najpiękniejsze polskie góry oddalone są od Krakowa i Wieliczki o 100 kilometrów. Już droga do nich, nazywana „Zakopianką”, obfituje w ładne widoki. Można tu dotrzeć samochodem, koleją lub autobusem z Krakowa. Połączenia są bardzo częste, a przejazd trwa 2-2,30 godziny w zależności od korków i utrudnień na drodze (budowa autostrady).
Tatry to góry typu alpejskiego, są częścią Karpat i od 1955 roku objęte są Parkiem Narodowym. Wzdłuż grani Tatr przebiega granica między Polską a Słowacją. W listopadzie mogą w Tatrach panować warunki jeszcze jesienne (cieszą oko wówczas piękne kolory lasów w niższych partiach gór) albo już zimowe, z grubą warstwą śniegu i trudnymi warunkami turystycznymi. Dla osób, mających ochotę na łatwy 1-2 godzinny spacer w góry polecane są dolinki reglowe dostępne z miejscowości Zakopane – Dolina Białego Potoku lub Dolina Strążyska. Mając do dyspozycji 4-5 godzin, można wybrać się do Doliny Kościeliskiej lub Doliny Chochołowskiej. Wygodnymi i niemal płaskimi drogami dojdziesz wzdłuż szemrzących potoków, iglic i bram skalnych do klimatycznych schronisk, gdzie można się posilić. Zobaczysz tu też ślady górnictwa - dawniej wydobywano w Tatrach rudy żelaza, miedzi i srebra, surowce skalne, a nawet uran. Sztandarowym celem łatwych wycieczek jest Morskie Oko w Tatrach Wysokich – przepiękny staw (jezioro górskie) otoczony ścianą granitowych szczytów. Dojdziesz do niego asfaltową drogą (8 km w jedną stronę) lub wyjedziesz konnym powozem, a wycieczka tam i z powrotem zajmie ci cały dzień. Na miejscu czeka cię niezapomniany widok i przytulne schronisko z dobrym jedzeniem. Jeśli masz ochotę na prawdziwą górską wędrówkę – możesz pójść na grań Tatr Zachodnich, Giewont lub do Doliny Pięciu Stawów Polskich. W tej ostatniej dolinie zobaczysz wspomnianych 5 stawów, a po drodze najwyższy polski wodospad Siklawę (70 metrów wysokości). Dla ambitnych i doświadczonych wspinaczy przeznaczone są szlaki w Tatrach Wysokich – można wyjść na najwyższy polski szczyt: Rysy (2499 m n.p.m.) lub popróbować swoich sił na tzw. „Orlej Perci”. Są to jednak wymagające szlaki (łańcuchy, drabinki, przepaście i widoki zapierające dech w piersiach). Zimą i przy złej pogodzie nie należy tam się wybierać. Szlaki turystyczne w Tatrach są dobrze oznakowane, a w Zakopanem można w wielu miejscach kupić dokładne mapy.
Tatry nie są rozległe, ale urzekają pięknem przyrody. W górach można spotkać liczną zwierzynę: kozice, jelenie, sarny, lisy, wilki, sowy, wiewiórki, jeże. Można też w skałach wypatrzeć świstaka, a na niebie zobaczyć orła. Niewykluczone jest również spotkanie twarzą w twarz z niedźwiedziem.
Dla osób, które chcą dostać się na grań Tatr wygodnie i szybko, polecana jest nowoczesna kolej linowa z Zakopanego (Kuźnice) na szczyt Kasprowy Wierch. Kolej kursuje przez cały rok i wywozi turystów i narciarzy na wysokość 1960 metrów. Na Kasprowym Wierchu początek mają szlaki piesze, wiodące na zachód – w niższe Tatry Zachodnie, a na wschód - w wyższe Tatry Wysokie, jak również trasy narciarskie do dolin po polskiej stronie Tatr.
Tatry to nie tylko wspinaczka, narciarstwo i snowboard. Można w najbliższym sąsiedztwie gór uprawiać wiele sportów. Są tu trasy biegowe, rowerowe i off-roadowe, parki linowe i tereny do paintballa, tory do jazdy konnej, korty tenisowe, strzelnice i stadiony lekkoatletyczne. Można spróbować zorbingu, downhillu na rowerze, bungie-jumpingu, jak również polatać nad górami z instruktorem na motolotni. W zimie warto spróbować ski-touringu, snow safari na quadach i skuterach, jazdy na łyżwach na jednym z wielu lodowisk czy też romantycznego kuligu saniami ciągniętymi przez konie.
U podnóży Tatr leży miasto Zakopane, zwane „zimową stolicą Polski”. Jeszcze trzy wieki temu była to maleńka osada w nieprzebytych lasach. Żyli tu Polacy i Wołosi – pasterze przybyli z Bałkanów, którzy przynieśli ze sobą odmienną kulturę i folklor. W XVIII wieku zaczęli tu przybywać przyrodnicy i geolodzy, kuracjusze i pierwsi pasjonaci gór. W XIX wieku Zakopane i góralszczyzna stała się modna wśród polskich wyższych sfer i artystycznej bohemy. Kwitło tu życie polityczne, artystyczne i towarzyskie. Wybudowano pierwsze pensjonaty, a w górach pojawili się narciarze i alpiniści. U progu XX wieku Zakopane było już popularnym uzdrowiskiem, choć nadal kameralnym. Po II wojnie światowej dotarła tu turystyka masowa, która dominuje do dziś. W tym niespełna 30-tysięcznym mieście przebywa czasem trzy razy więcej ludzi (w listopadzie jest „niski sezon”). Znajdziesz tu zarówno skromny pokoik u gaździny, jak i pięciogwiazdkowy luksusowy hotel-resort-spa.
Zwiedzanie Zakopanego zaczyna się zazwyczaj od najsłynniejszego deptaka w Polsce – Krupówek. W jego dolnej części znajdziesz targowisko z pamiątkami i lokalnymi specjałami. Możesz tu kupić skórzany kożuch, góralskie pantofle, swetry z owczej wełny, kwieciste chusty, miód, konfitury i zakopiańskie klasyki: serki owcze „oscypki” i drewniane ciupagi – symbol tatrzańskich zbójników. Usłyszysz tu zapewne góralską gwarę i muzykę z głośników – intrygujące połączenie folku i disco. Za targowiskiem znajduje się dolna stacja kolejki szynowej na górę Gubałówka (1120 m n.p.m.). Z jej tarasów widokowych zobaczysz piękną panoramę Tatr. Na górze możesz pospacerować, pozjeżdżać wózkiem na zjeżdżalni grawitacyjnej, kupić lokalne souveniry lub wstąpić do karczmy (restauracji w góralskim stylu).
A jeśli chcesz dalej zwiedzać - kontynuuj swój spacer w górę Krupówek. Jeśli interesuje cię shopping – to jest miejsce dla ciebie. Nagromadzenie sklepów, kramów, restauracji, cukierni i pubów może cię oszołomić. Znajdziesz tu każdy ciuch – od strojów regionalnych i sportowych po ubrania światowych projektantów mody. Do tego portreciści, performerzy, dorożki konne i międzynarodowy tłum. Za oczkiem wodnym możesz iść dalej w górę ku skoczni narciarskiej „Wielka Krokiew”, pięknie wkomponowanej w zbocze góry. Co roku w styczniu odbywają się tu zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich, przyciągające kilkadziesiąt tysięcy widzów. Po drodze miniesz stylowe pensjonaty i karczmy góralskie. Jeśli zgłodniałeś, powinieneś koniecznie spróbować góralskiego jadła: zupy kwaśnicy z kociołka, szaszłyka czy placka po zbójnicku z gulaszem, serem i śmietaną.
W Zakopanem zobaczysz tradycyjną, oryginalną architekturę, jakiej nie ma gdzie indziej. U zbiegu Krupówek i targowiska skręć w ulicę Kościeliską, gdzie budowały swoje chałupy najstarsze góralskie rody. Dziś te budynki to ważne zabytki. Najpierw zobaczysz pierwszy zakopiański kościół z połowy XIX wieku, urzekający swoją prostotą. Tuż obok – niezwykły Cmentarz na Pęksowym Bryzku, gdzie spoczywają ludzie, którzy stworzyli legendę Zakopanego: działacze, artyści, wybitni sportowcy i przewodnicy tatrzańscy. Ich nagrobki, wykonane z drewna i otoczaków, to unikaty. Potem możesz wstąpić do najstarszej zakopiańskiej karczmy „U wnuka”, którą otwarto 170 lat temu, a dalej do Willi „Koleba” - to już nie góralska chałupa, a pierwszy dom w stylu zakopiańskim. Styl ten stworzył polski artysta Stanisław Witkiewicz, łącząc tradycyjną architekturę góralską ze wzorcem willi-pensjonatu rodem z Alp. W Zakopanem wzniesiono w tym stylu wiele wspaniałych budynków, które koniecznie powinieneś zobaczyć: Kaplicę na Jaszczurówce, Willę pod Jedlami, czy Witkiewiczówkę. Współczesna architektura restauracji, a nawet wielkich hoteli, również czerpie z tego stylu.
Zakopane to także ciekawe muzea. Warto wstąpić do Muzeum Tatrzańskiego przy Krupówkach. Zobaczysz tam oryginalne stroje górali i zbójników, wyposażenie góralskich chałup, a także ekspozycje poświęcone geologii, faunie i florze Tatr. Jeśli interesujesz się sztuką - w mieście znajdziesz wiele galerii i pracowni artystycznych. A jeśli lubisz góralski folklor – możesz go poznać na częstych w Zakopanem festiwalach, koncertach i pokazach dawnego rzemiosła. W niemal każdej karczmie wieczorem rozbrzmiewa oryginalna góralska muzyka i śpiew. Zachwyci cię też góralski taniec, który jest jak góry – pełen żywiołu.
Zakopane to również uzdrowisko – są tu liczne szpitale, sanatoria i Spa. W Zakopanem i okolicach jest też kilka kąpielisk termalnych, czynnych cały rok, w których doskonale można odpocząć i zregenerować siły: Aquapark Zakopane, Termy w Chochołowie, Termy Bania w Białce Tatrzańskiej, Termy Bukovina w Bukowinie Tatrzańskiej, kompleks Gorący Potok w Szaflarach. We wszystkich tych miejscach czekają na ciebie: baseny, fontanny, sztuczne rzeki, fantazyjne zjeżdżalnie, masaże wodne i gejzery, sauny i wydzielone strefy odpoczynku.
Wizyta w Zakopanem, połączona z wycieczką w góry, będzie dla ciebie z pewnością niezapomnianym przeżyciem.
AUSCHWITZ–BIRKENAU – były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady.
Z Wieliczki i Krakowa najszybciej można dojechać do Oświęcimia samochodem autostradą A-4, z której należy skręcić na drogę krajową 933. Muzeum znajduje się przy tej drodze na obrzeżach miasta. Można tu również dotrzeć pociągiem, autobusem lub małym busem z Krakowa.
Muzeum składa się z dwóch obozów: Auschwitz I oraz Auschwitz II-Birkenau. By właściwie zapoznać się z tym miejscem, niezbędne jest odwiedzenie obu jego części. W listopadzie Muzeum czynne jest od godz. 7.30 do 15.00, a na wizytę należy przeznaczyć co najmniej 3 godziny. Obozy znajdują się w odległości ok. 3,5 km od siebie. Odległość tą można przejść pieszo, przejechać samochodem, taksówką lub muzealnym autobusem, który w listopadzie kursuje co 30 minut. Wstęp na teren Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau jest bezpłatny. Można go zwiedzać samodzielnie lub w zorganizowanych grupach z przewodnikiem. Warto wcześniej zarezerwować karty wstępu lub zamówić przewodnika na stronie: www.auschwitz.org (strona internetowa muzeum).
Trudno Auschwitz-Birkenau umieszczać wśród atrakcji turystycznych. Jest to raczej doświadczenie. Głębokie doświadczenie człowieczeństwa i jego braku.
AUSCHWITZ I - był pierwszym obozem koncentracyjnym, jaki Niemcy wybudowali na ziemiach Rzeczypospolitej, zajętych we wrześniu 1939 roku i wcielonych bezpośrednio do Rzeszy Niemieckiej. Powodem powstania tego obozu było przepełnienie niemieckich więzień Polakami, aresztowanymi po wybuchu II wojny światowej za udział w ruchu oporu lub w ulicznych łapankach. Niemcy przez kilka miesięcy rozważali utworzenie tu obozu – teren w widłach rzek Wisły i Soły był dość odizolowany. Jednocześnie biegły tędy połączenia kolejowe i drogowe prowadzące do Rzeszy, a na miejscu znajdowały się już przedwojenne koszary Wojska Polskiego. W kwietniu 1940 roku podjęto decyzję – teren przejęły oddziały SS (Schutzstaffel), a pierwszym komendantem obozu został SS-Obersturmbannführer Rudolf Hess (1940-1943). Obóz zorganizowano w 22 ceglanych budynkach, do których szybko dobudowano siłami więźniów dalszych osiem budynków. Teren otoczono szeregami ogrodzeń z drutów kolczastych pod napięciem i wartowniami, a cały teren w pobliżu obozu wysiedlono. Pierwszy transport polskich więźniów z Tarnowa dotarł tu 14 czerwca 1940 roku. W początkowym okresie istnienia obozu przetrzymywano tu głównie Polaków: walczących z okupantem, inteligentów, księży, ludzi aresztowanych w ulicznych łapankach, potem również niemieckich kryminalistów i homoseksualistów. Liczba więźniów nie przekraczała nigdy 20 tysięcy. Po wizycie w obozie Reichsführera SS Heindricha Himmlera w marcu 1941 roku, zapadła decyzja o jego powiększeniu. Więźniowie obozu Auschwitz wykorzystywani byli przede wszystkim do niewolniczej, wielogodzinnej pracy w licznych niemieckich zakładach produkcyjnych, które rozlokowały się w pobliżu, w gospodarstwach rolnych, przy budowie dróg i budynków oraz przy budowie nowego obozu jenieckiego. W obozie panowały bardzo trudne warunki egzystencji, racje żywnościowe były znikome, panował głód i choroby, a śmiertelność była wysoka. Do tego szalał terror, więźniowie byli bici, torturowani, przetrzymywani w karcerach, rozstrzeliwani pod ścianą straceń lub przetrzymywani godzinami na placach apelowych. Szczególnie źle byli traktowani jeńcy radzieccy, których zaczęto przywozić do Auschwitz od lata 1941 roku do wiosny 1942 roku. Z około 10 tysięcy Rosjan do likwidacji obozu przetrwało mniej niż tysiąc. W 1942 roku w obozie zaczęto więzić również kobiety i dzieci. Przeprowadzano tu na nich zbrodnicze eksperymenty pseudomedyczne. Od tego roku największą grupę więźniów aż do likwidacji obozu zaczęli stanowić Żydzi. We wrześniu 1941 roku po raz pierwszy zagazowano tutaj ponad 800 więźniów gazem Cyklonem B, wcześniej wykorzystywanym do dezynsekcji. Wybudowano komorę gazową i krematorium.
AUSCHWITZ II – BIRKENAU: Po wizycie w Oświęcimiu Reichsführera SS Heindricha Himmlera w marcu 1941 roku, zapadła również decyzja o budowie w pobliskiej wsi Brzezinka drugiego obozu, który miał być przeznaczony dla 100 tysięcy jeńców radzieckich. Było to związane z planem niemieckiej inwazji na ZSRR, przeprowadzonej w czerwcu 1941. Budowę rozpoczęto jesienią 1941 roku od wysiedlenia i zburzenia 7 wsi. Tylko niektóre budynki zaadaptowano na potrzeby obozu. Obóz zajął teren w formie prostokąta o powierzchni 140 hektarów, otoczonego zasiekami z drutu kolczastego pod napięciem i wartowniami. Obóz z kolei podzielony był na mniejsze, oddzielone zasiekami części. Wzniesiono w nim w sumie ok. 300 budynków: murowanych i drewnianych baraków dla więźniów, latryn, magazynów itp. Pierwsi więźniowie trafili do obozu w marcu 1942 roku i byli to jeńcy radzieccy oraz kobiety z obozu macierzystego.
Latem 1942 roku rozpoczęto w Birkenau realizację planu „ostatniego rozwiązania kwestii żydowskiej”, zgodnie ze wskazaniem Himmlera, który osobiście wybrał to miejsce w trakcie swojej drugiej wizyty w obozach. Dwa wiejskie domy zaadaptowane na komory gazowe, szybko okazały się niewystarczające. Opracowano więc plan stworzenia urządzeń eksterminacji ludzi na skalę dotychczas niespotykaną. Niemieckie firmy z Erfurtu i Katowic wybudowały w Birkenau 4 potężne kompleksy krematoriów, w skład których wchodziły podziemne rozbieralnie i komory gazowe oraz piece do spalania ciał. Oddano je do użytku późną wiosną 1943 roku. Do Birkenau zaczęły odtąd zmierzać transporty kolejowe z całej okupowanej przez Niemców Europy, przywożące Żydów na śmierć. Żydzi ze wschodniej Europy trafiali tu z gett i innych obozów w wagonach towarowych lub bydlęcych, często chorzy i wygłodzeni. Żydów z Europy Zachodniej przywożono często pociągami pasażerskimi. Nie wiedzieli oni gdzie trafili. Początkowo wysadzano ich na tzw. Judenrampe przy głównej linii kolejowej między Auschwitz a Birkenau, ale w 1944 roku, żeby usprawnić proces, doprowadzono linię kolejową do obozu. Po opróżnieniu pociągów przeprowadzano selekcję. Dorosłych, zdrowych Żydów przeznaczano do pracy przymusowej. Osoby starsze, chorzy i dzieci byli uśmiercani gazem bez wyjątku. Skazanym na śmierć mówiono, że kierowani są do łaźni i odwszenia, co ich uspokajało. Ale zamiast wody z otworów w suficie leciał gaz Cyklon B. Kaźń trwała nie dłużej niż 20 minut. Ciała ofiar były następnie przeszukiwane, obcinano im włosy, pozbawiano złotych zębów i palono w piecach. Gdy transporty Żydów zaczęły się nasilać, często całe składy pociągów kierowane były wprost do komór gazowych. Krematoria nie nadążały, więc ciała palono w otwartych dołach. Dym i swąd unosił się nad całym obozem. W połowie 1944 roku proces eksterminacji Żydów osiągnął apogeum, głównie za sprawą transportów z Węgier. Przeładowany był również sam obóz, który rozrósł się poza pierwotny teren o tzw. Meksyk – proste drewniane baraki bez wody, światła i kanalizacji – umieszczano tu Żydów, których nie zdołano poddać selekcji.
Latem 1944 roku Auschwitz-Birkenau stał się największym hitlerowskim obozem koncentracyjnym i zagłady czasów II wojny światowej. Obejmował 40 km2 powierzchni, dodatkowo 40 obozów filialnych rozsianych w promieniu 100 km, a w całym kompleksie przetrzymywanych było ok. 135 000 więźniów.
Wszystkie osoby, przybyłe do obozu, pozbawiano bagaży, rzeczy osobistych i kosztowności. Po segregacji w magazynach na tzw. Kanadzie, dobra te były wywożone do Niemiec i przekazywane armii i społeczeństwu. Osoby, którym udało się przejść pozytywnie selekcję były przeganiane do sauny, golone, tatuowane (numery obozowe zastępowały nazwiska), a po przejściu kwarantanny – kierowane do obozowych baraków. Warunki życia również w obozie Birkenau były nieludzkie. Racje żywnościowe były głodowe, praca katorżnicza, nadzorujący SS-mani byli bezkarni w swoich okrucieństwach. Ostre żniwo zbierały też choroby. Ludzie masowo umierali w trakcie pracy i w barakach.
Ze względu na ciężką sytuację na froncie wschodnim, Niemcy już jesienią 1944 roku zaczęli przygotowania do likwidacji obozów. Zacierano ślady zbrodni – palono dokumenty, zasypywano doły z prochami, rozbierano krematoria. W głąb Rzeszy zaczęto ewakuować więźniów obozów, w celu ich dalszego wykorzystania jako siły roboczej. 17 stycznia 1945 roku odbył się ostatni apel, do którego stanęło 67 tysięcy więźniów. Potem zaczął się ich ostatni marsz w głąb Rzeszy Niemieckiej – tzw. marsz śmierci. W obozie pozostawiono na pewną śmierć ponad 9 tysięcy dorosłych i dzieci, którzy nie nadawali się do transportu. Niemcy wysadzili ostatnie działające krematoria i podpalili magazyny zagrabionego mienia. Żołnierze radzieccy z 60 armii Frontu Ukraińskiego wkroczyli do obozu 27 stycznia 1945 roku. Od razu zorganizowano prowizoryczne szpitale, ale zmarło w nich jeszcze kilkuset wycieńczonych więźniów. Władze sowieckie i polskie od razu przystąpiły do zabezpieczania śladów zbrodni, przeprowadzono śledztwa i wizje lokalne, które potem wykorzystywano w procesach zbrodniarzy hitlerowskich. Pojmany i osądzony komendant obozu Rudolf Hess został powieszony na terenie obozu Auschwitz I. Już w 1947 roku tereny obu obozów przekształcono w Państwowe Muzeum, a cały teren uchwałą polskiego sejmu został uznany za Pomnik Męczeństwa Narodu Polskiego i Innych Narodów.
Obecnie szacuje się, iż w obozie Auschwitz-Birkenau życie straciło co najmniej 1 300 000 ludzi. Zabito tu 1,1 mln Żydów, 150 tys. Polaków, 23 tys. Romów i ponad 30 tys. osób innych narodowości. Wśród zamordowanej ludności żydowskiej ok. 440 tys. przywieziono z Węgier, 300 tys. z Polski, 70 tys. z Francji, 60 tys. z Holandii i niemal wszystkich zakątków okupowanej przez Niemcy Europy.
W 1979 tereny byłego obozu, w granicach objętych muzeum, zostały wpisane na Listę światowego Dziedzictwa UNESCO. Komitet podjął wówczas decyzję, iż będzie to jedyne miejsce tego typu wpisane na listę, w imieniu wszystkich innych miejsc ludobójstwa. Za kryterium wpisu przyjęto ponadczasowe i uniwersalne znaczenie tego miejsca. Dla świata jest i będzie symbolem terroru i ludobójstwa.